Wschód słońca nad morzem i brzydkie kaczątko

Wschody i zachody słońca to bardzo lubiany temat w fotografii. Na Pomorzu szczególną popularnością wśród fotografów cieszy się urokliwe gdyńskie Orłowo. Niechętnie robię zdjęcia tam, gdzie tak licznie przyjeżdżają fotografowie z aparatami i statywami. Każde miejsce jest wartością skończoną, dlatego nie mam frajdy w powielaniu ujęć. Jednak…

Mieszkam nad morzem już tyle lat, ale nigdy jeszcze nie widziałam słońca wyłaniającego się zza linii wody o poranku. Kiedy obudziłam się w sobotę o szóstej rano, za oknem było jeszcze ciemno.  W nocy padał śnieg i świat wyglądał magicznie, bajkowo. Z moim mężczyzną postanowiliśmy, że pojedziemy nad morze. Zobaczyć wschód słońca. Przywitać dzień. Wybraliśmy Orłowo, bo jest urokliwe i malownicze.

Świat wokół się budził. Służby miejskie odśnieżały ulice. Pod blokiem rozkładał się ze swoim towarem rolnik. Z piekarni unosił się zapach świeżego pieczywa. A my szliśmy w śniegu, jeszcze w ciemnościach odchodzącej nocy. Przez budzące się miasto. Na zachodnim niebie zza drzew łypał na nas pyzaty księżyc. Nad morzem rybacy szykowali się do sprzedaży ryb. Na brzegu brodziły ptaki. Wśród nich szary łabędź – piękne brzydkie kaczątko.

Spacerowaliśmy po plaży, w otoczeniu surowych pejzaży, w ciszy poranka, stając się częścią tego niezwykłego przedstawienia. Chłodne słońce zawisło tuż nad wodą. Niebo rozbłysło intensywnymi barwami: żółcią, pomarańczem, różem i czerwienią.

Piękne jest morze o wschodzie słońca! Kryje się w nim jakaś tajemnica. Oto uczestniczymy w cudownym spektaklu, towarzyszącym narodzinom dnia: kula słońca wyłaniająca się zza linii horyzontu, gra świateł na niebie i wodzie, spokój, cisza… Świat na chwilę się zatrzymuje. Zastyga, onieśmielony własnym pięknem…

DSC_4626

DSC_4837_2c  DSC_4544

DSC_4693a

DSC_4648

DSC_4708a

DSC_4575

DSC_4568

DSC_4766a