W stronę słońca

W fotografii jednym z najważniejszych elementów jest światło, dlatego uwielbiam fotografować w promieniach słońca, wiszącego tuż nad horyzontem. Ostatnio dni są pochmurne, szaro-bure. Dni słoneczne są rzadko, więc gdy tylko zapowiadała się piękna pogoda, wyruszyłam z piękną parą i moim narzeczonym na sesję. Daleko. W dzikie przestrzenie. W jedno z moich ulubionych miejsc.

Morze przy brzegu tego dnia było skute lodem, że mogliśmy po nim chodzić. Lód, pokryty śniegiem, niebieskie niebo i oni – Adrianna i Karol. Wracając z dzikiej plaży przez te niezwykle surowe i piękne tereny spotkaliśmy na swojej drodze biegnącego dzika. To przecież ich miejsce, ich dom. Byliśmy mocno przestraszeni; na szczęście, zwierzę uciekło w zarośla.

Adrianna i Karol szli w stronę słońca. Trzymając się za ręce. A ja miałam tę przyjemność zatrzymywać na fotografiach ich uczucie, na które swoje złote promienie rzucało chylące się nad horyzontem słońce. Zapraszam na spacer z Adrianną i Karolem.