Czasami potrzebuję uciec od zgiełku i chaosu. Zatrzymać się w biegu świata. Wyciszyć, zaczerpnąć powietrza. Uciekam wtedy w naturę. Do lasu, w góry, nad morze. Obcowanie z potęgą przyrody spłyca wiele problemów, nagle stają się one nieistotne, błahe i często wyolbrzymione. Bardzo lubię morze zimą. Kiedy jest mało ludzi na plaży, kiedy pada śnieg i…
