Tajemnice lasu

Każdego roku wczesną wiosną wypatruję przylaszczek. Według mnie to bardzo fotogeniczne pierwsze wiosenne kwiaty. Wczoraj byłam w miłym towarzystwie na długiej wędrówce. Dziękuję moim towarzyszom wycieczki za cierpliwość i wyrozumiałość oraz wyszukiwanie najpiękniejszych kwiatów do sesji fotograficznej. Wiosna. Las się obudził z długiego zimowego snu i otworzył przede mną swoją tajemniczą księgę. Z aparatem fotograficznym…

Boże Narodzenie Leny

Lena pochodzi z Nowosybirska. Obecnie mieszka w Moskwie. Jest piękną kobietą o artystycznej duszy. Lubi przyjeżdżać do Trójmiasta. Swoje Boże Narodzenie w tym roku spędziła nad polskim morzem. Niedziela. Prawosławne Boże Narodzenie. Spotykam z Leną o wschodzie słońca. W Gdyni jest zimno. Na plaży w Orłowie pusto. Przy molo otwiera się budka z kawą i…

Porzeczkowa kraina

Kiedy byłam małą dziewczynką, latem lubiłam spędzać czas w porzeczkowej krainie. Niedaleko mojego rodzinnego domu rosły krzaki porzeczek: czerwonych, czarnych i żółtych. Zaczarowany świat owocowych krzewów wydawał mi się wtedy ogromny i łatwo było mi się w nim zagubić. Lubiłam zrywać kiście owoców do wiklinowych łubianek. Z nich porzeczki były wsypywane do drewnianych skrzynek i…

Zachód słońca na krańcu świata

Nie pamiętam, kiedy zaczęłam marzyć o oglądaniu wschodów i zachodów słońca w górach. Być może wtedy, kiedy pierwszy raz stanęłam na jakimś szczycie. Świat z góry wygląda inaczej. Zachód słońca, który udało mi się wreszcie obejrzeć z wierzchołka góry też wyglądał inaczej niż wszystkie te, które widziałam do tej pory. Pierwszy weekend maja spędziłam w…

Wśród dźwięków mis tybetańskich i gongów

Warto czasem zrobić coś dla siebie. W świecie pełnym zgiełku, pędzących zegarów i ciągłego napięcia trzeba czasem się zatrzymać, ciepło o sobie pomyśleć i przytulić siebie. Możemy zrobić dla siebie różne miłe rzeczy. Ja miałam niedawno przyjemność uczestniczyć w koncercie na misach tybetańskich i gongach w wykonaniu niezwykłej Magdaleny Pfeifer. Dźwięki mis tybetańskich i gongów dają niesamowite…

Księga lasu

Uwielbiam wiosnę! Świat budzi się z zimowego snu. Przeciera zdumione oczy, zachwycony swoim pięknem. A ja z aparatem w plecaku wędruję po lasach, brzegach jezior, łąkach i polnych śnieżkach i też, tak jak zaspany świat, zachwycam się cudownością przyrody. W minioną niedzielę przeszłam sporo kilometrów w przemiłym towarzystwie. Słońce intensywnie świeciło, ptaki śpiewały na drzewach,…

Kolorowe żaby w zimowej scenerii

Niedawno miałam przyjemność fotografować urocze żaby, uszyte przez Mimi dla sklepu z zabawkami dla dzieci Ene-due. Te dwie przytulanki nawiązują do logotypu sklepu i są jego firmowymi maskotkami. Uwielbiam fotografować zwierzątka, uszyte przez Mimi. Najbardziej zaś lubię zabierać je w plener i podglądać przez obiektyw ich radosne przygody. Dwóm żabkom również postanowiłam zrobić zdjęcia na…

Spotkanie z małym wojownikiem

Kiedy zobaczyłam Filipka po raz pierwszy, od razu się w nim zakochałam. Ten uroczy chłopczyk ma dwa i pół roczku. Jest chory, jeszcze nie chodzi i nie siedzi o własnych siłach, ale jest wojownikiem i wierzę, że już niedługo stanie na własnych nóżkach. Jego mama to niezwykła kobieta, pełna miłości i siły. Robi wszystko, co…

Wschód słońca nad morzem i brzydkie kaczątko

Wschody i zachody słońca to bardzo lubiany temat w fotografii. Na Pomorzu szczególną popularnością wśród fotografów cieszy się urokliwe gdyńskie Orłowo. Niechętnie robię zdjęcia tam, gdzie tak licznie przyjeżdżają fotografowie z aparatami i statywami. Każde miejsce jest wartością skończoną, dlatego nie mam frajdy w powielaniu ujęć. Jednak… Mieszkam nad morzem już tyle lat, ale nigdy…

Gdynia w świątecznym nastroju

Lubię czas pomiędzy Bożym Narodzeniem a Sylwestrem. Świat wtedy spowalnia i cichnie.  Wystrojony w świąteczne dekoracje wygląda magicznie, jakby go ktoś zaczarował.  Lubię wtedy spacerować wśród bożonarodzeniowych iluminacji. Pomiędzy kolorowymi migoczącymi lampkami, w zadumie świata. Dzisiaj byłam z aparatem fotograficznym na Skwerze Kościuszki w Gdyni. Przez firany drżących światełek obserwowałam port, ludzi i czmychające koty….