Wreszcie przyszła prawdziwa zima! Ponieważ na północy naszego kraju śnieg jest rzadkością, nie mogłam nie wykorzystać takiej pogody i nie zrealizować zimowej sesji pary. Ewelinę i Damiana zabrałam na plener narzeczeński do lasu. To był zimowy spacer z dużą porcją ciepła i pięknej, fotogenicznej miłości.
Podczas pleneru narzeczeńskiego był pochmurno. Czasami padał śnieg, który dodał fotografiom magii. Mróz szczypał w policzki, tym bardziej więc podziwiałam Ewelinę i Damiana, że wytrzymali ze mną i moim aparatem tyle czasu. Jednak było warto, bo podczas spaceru powstało sporo subtelnych zdjęć tej uroczej pary. Naturalnych. Takich, jak lubię najbardziej.
Świat wokół wyglądał tak, jakby był zamknięty w szklanej kuli, w której po potrząśnięciu sypie się biały puch. Powoli. Magicznie. A w tej zimowej scenerii – ona, on i ich miłość. Zapraszam do oglądania zimowej opowieści o Ewelinie i Damianie.