Mała dziewczynka, śliczna jak anioł, przyszła do nas z mamą i bratem w niedzielne popołudnie w odwiedziny. Trzymała w rękach bukiet piwonii. Ominęła mnie żwawym krokiem i rzuciła się w ramiona wujkowi, wręczając mu kwiaty. Hmm… Dianka mnie lubi, ale wujka lubi bardziej. Ta scena stała się dla mnie inspiracją dla sesji fotograficznej Dianki z dużym bukietem piwonii.
We wtorkowe późne popołudnie razem z wujkiem zabraliśmy małą księżniczkę na spacer. Dianusia dzielnie trzymała ciężki bukiet obłędnie pachnących kwiatów. Dziecięce sesje fotograficzne są trudne, bo bohaterowie zdjęć szybko się nudzą i kapryszą. Dziewczynka jednak pięknie mi pozowała na tle starych drzwi i murów zabytkowego budynku. Cudowne światło chylącego się tuż nad horyzontem słońca nadało fotografiom nastroju i tajemniczości.
Lubię takie zdjęcia: naturalne i szczere, a jednocześnie pełne magii. Fotografie pełne emocji i nastrojów, pachnące kwiatami. Fotografie jak piwoniowe marzenia.