Za oknem buro, wietrznie, deszczowo. Tęsknie za słońcem. I za prawdziwą zimą. Taką ze śniegiem i mrozem. Dni ciągle krótkie. W mieszkaniu zapalam więc kolorowe girlandy światełek, żeby było przyjemniej. I mieszam przyprawy…
W jednej z kuchennych szafek stoją słoiczki i buteleczki z przyprawami. Wyglądają jak misktury czarownika. Wystarczy otworzyć flakonik, żeby ocieplić szare, chłodne dni…
Przyprawianie potraw jest magią. Odpowiednio dobrane, w odpowiednich ilościach nadają potrawom smak. Mieszam przyprawy, wsypuję je do garnka z gotującym się jedzeniem, smakuję, dosypuję kolejne ziarenka… Czaruję…