W fotografii kulinarnej najbardziej lubię nastrój. Magię na zdjęciach jedzenia można uzyskać za pomocą światła. Uwielbiam naturalne światło, kryje ono w sobie niesamowity potencjał. Najbardziej lubię stylizacje kulinarne w ciemnych tonacjach. To właśnie ciemne tło i odpowiednie oświetlenie tworzą atmosferę na fotografiach.
Fotografując jedzenie, kreuję małe magiczne światy. Z aparatem w dłoniach przenoszę się w te niezwykłe przestrzenie, patrzę na nie okiem fotografa, odkrywam je na nowo.
Wdzięcznym tematem w fotografii kulinarnej są słodkości. Tym razem to właśnie czekoladowe ciasteczka stały się bohaterami moich zdjęć. Ciasteczka. Okrągłe. Z nadzieniem z czekolady. Zwykłe markizy. Muśnięte światłem stworzyły piękną opowieść. Kulinarną historię zawieszoną na styku mroku i światła.