Niebieskie butelki

Niedawno byłam w odwiedzinach u znajomej w jej artystycznym mieszkaniu, w którym pełno różnych cudownych przedmiotów. Kilka z nich pożyczyłam do moich sesji kulinarnych. Takie stare rzeczy są piękne, oryginalne i mają duszę. Dzięki temu tworzą na zdjęciach niezwykły klimat.

Pijąc u Magdy herbatę, rozglądałam się dokoła w poszukiwaniu ciekawych przedmiotów. Nagle zauważyłam stojące wysoko na szafce kuchennej dwie butelki. Zakurzone przez czas. W cudownie niebieskim kolorze. Śliczne. Kiedy tylko je zobaczyłam, wiedziałam, że wykorzystam je nie tylko do jednej sesji fotograficznej. Oto pierwsze zdjęcia kulinarne z ich wykorzystaniem. W otoczeniu ciemnych brązów i w towarzystwie kofty w pomidorowo-kokosowym sosie prezentowały się, moim zdaniem, pięknie. Nadały fotografiom koloru i nastroju.

Niebieskie butelki, a w nich zamknięte cudze wspomnienia. Kiedy dotykam takich starych rzeczy codziennego użytku, zawsze się zastanawiam nad ich przeszłością. Jakich historii te zakurzone przez czas przedmioty były świadkami? Może te butelki stały kiedyś w kuchni w rzeźbionym kredensie,  za szklaną ozdobną szybką i przyglądały się uważnie codziennej krzątaninie domowników. Czyjeś ręce dotykały tych niebieskich butelek, coś do nich wlewały, coś z nich wylewały. W kaflowym piecu trzaskał wesoło ogień, pachniało świeżo pieczonym chlebem. Przy stole jacyś ludzie snuli barwne opowieści, a butelki zamykały te piękne historie w swoich niebieskich czeluściach…