Dzisiaj rano odwiedziła mnie Kasia – niezwykła dziewczyna, która szyje kolorowe zwierzątka. Przywiozła do mnie na sesję fotograficzną dwie nowe przytulanki: owieczkę i kota. Niestety, obydwie miałyśmy mało czasu, a zdjęcia były pilnie potrzebne. Poszłyśmy więc na krótki spacer do pobliskiego lasu. W poszukiwaniu jesiennych kadrów.
Dookoła pachnie już intensywnie jesienią, ale ciągle jeszcze nie widać jej pięknych barw. Wszędzie odchodząca zieleń i płowiejące kolory. W październiku pojawią się zgniłe żółcie, soczyste pomarańcze i mocne czerwienie. Jeszcze kilka tygodni i świat stanie się bardziej kolorowy, wyrazisty.
Zwierzątka, uszyte przez Mimi Szydełko i Szycie, radośnie rozbiegły się po lesie. Otulone wczesnojesienną mgłą zachwycałyśmy się pięknem chwili, zapachem lasu, widokiem kropli deszczu na źdźble suchej trawy, turlającym się po mchu żołędziem.
Ze spaceru wróciłyśmy z liśćmi we włosach i kilkoma zdjęciami przytulanek. Czekamy teraz na soczyste kolory jesieni i złote słońce między drzewami…