Rękodzieło przeżywa teraz rozkwit. Ludzie tworzą piękne rzeczy, zrobione z pasją, oddaniem, sercem. Każdy taki wyrób posiada swoją historię, coś niepowtarzalnego, indywidualnego. Maskotki, uszyte przez Mimi Szydełko i Szycie, to urocze zwierzątka w kolorowych ubrankach, które podglądam przez obiektyw w ich zaczarowanym świecie.
Jakie zdjęcia wykonać, żeby w piękny sposób przedstawiały maskotki i żeby dodatkowo zwróciły uwagę na produkt? Nie można powielać utartych schematów, iść wytyczonymi przez innych ścieżkami. Takie zdjęcia powinny wyróżnić się wśród pozostałych podobnych, które pojawią się w wynikach wyszukiwarek. Powinny one przyciągnąć uwagę, zainteresować i zaciekawić na tyle, żeby spowodować kliknięcie zdjęcia i wejście na stronę firmy, która je wykonała.
Dlatego też postanowiłam złamać trend robienia zdjęć ręcznie wykonanych produktów w studiach i mieszkaniach. Wymyśliłam, że sfotografuję maskotki w plenerze. Zawsze przecież można znaleźć uroczy skrawek na ziemi, piękne światło, to coś na pierwszy rzut oka niewidocznego i zatrzymać w kadrze to, co nieuchwytne. Wrzuciłam do plecaka aparat, obiektywy, pod pachę wzięłam wdzięczne zwierzaki i poszłam na spacer. Tym razem na łąkę. Fotografowałam maskotki, oczarowana zapachami kwiatów, soczystą zielenią traw i ciepłem słońca na policzkach. W taki oto sposób powstał bajkowy świat zabawek, wykonanych przez Mimi Szydełko i Szycie, w którym zwierzątka ożyły i zaczęła się tworzyć ich opowieść.
Wkrótce przedstawię więcej zdjęć z naszych wspólnych wędrówek.