A oto moje pocztówki z podróży do Rumunii z 2014 roku. Rumunia to piękny kraj i chcę tam jeszcze wrócić, żeby odkrywać inne miejsca. Tym razem zwiedzałam część Transylwanii i wędrowałam po tajemniczych górach Bucegach.
Wysokie góry Bucegi urzekają swoim pięknem, potęgą, energią. Wspaniałe widoki i magia miejsc sprawiły, że zakochałam się w tych górach od pierwszego wejrzenia. Za każdym razem urzekały mnie widoki owiec, pasących się na halach, i twarze zmęczonych, ale szczęśliwych pasterzy, którzy ich strzegli. Wędrując po górach, bałam się niedźwiedzi, których ponoć w Rumunii jest bardzo dużo, na szczęście spotkałam jedynie jego pomnik w Braszowie.
Siedmiogród to też urokliwe miasteczka: Braszów, Bran, Sigiszoara, Sybin. Miasteczka, w których zatrzymał się czas. Niespieszne, kolorowe, jak z pocztówki.
Oprócz wspomnień i zdjęć, przywiozłam też z Rumunii przepis na mamałygę, która już na stałe zagościła w naszym domowym menu. A jedząc to pyszne danie, zawsze myślami i sercem wracam do tych miejsc, do gór, miasteczek i ludzi.